Ten film to rachunek sumienia, przestroga i upomnienie. Bohater snuje w głowie barwną historię na temat własnego upadku. Wpycha siebie samego w ciasną formę zbudowaną z irracjonalnych kompleksów, lęków oraz smutku. Jak z obrazu Petera Bruegela, jest jednocześnie Dedalem, Ikarem i chłopem, który odwraca wzrok od tragedii. Jest też jedyną osobą którą, może ocalić.